sobota, 6 kwietnia 2013

Tydzień 2# -podsumowanie

Witam wszystkich, na wstępie chciałam napisać, że cieszy mnie i Rysię, że jest nas już więcej :) Ci, którzy nie zdążyli z rysunkami w tym zadaniu, zapraszamy do następnego, które poprowadzi Revv. Myślę, że dzięki naszej różnorodności kresek, zadania będą o wiele ciekawsze :)

A teraz wracając do zadania rysowania rąk. Choć byliście zdziwieni moim wyborem, uważam, że było fajnie zaryzykować ;) 


1. Revv 
''Wklejam swoją prace. Nie rozdzielałam jakoś szczególnie damskich i męskich dłoni, no bo bez przesady. ; )''

2. alex
''walczyłam ze sobą aby nie dodać na nich tatuaży.. :D (uwielbiam tattosy na dłoniach :D)''

 3. Atura
''Witam wszystkich współmotywatorów. Mam nadzieję, że moje 8 dłoni wystarczy tym razem, nie chciałam mieć tego zadania w plecy. Pod koniec zaczęłam się rozrysowywać.''


4. Rysia
''Dorzucam swoje:''


5. Indrani 
''Moja łapska ^^ ''


6. Rynn
''Trochę się wyłamię - nie widzę sensu w rysowaniu dłoni ze zdjęć, bo mam w dupie realistyczne rysowanie, dążę do uproszczenia kształtów a'la grafika w The book of Kells.'' 

No to teraz komentujemy.. :)
Tak jak napisałam wyżej, następny tydzień serwuje nam Revv, potem to ona wytypuje, kto będzie następny :)

27 komentarzy:

  1. dobra to ja zacznę.. bo nie wiem czy będę później na kompie :) //Ja walczyłam ze swoją komiksową kreską, chciałam zrobić to, aby wyglądało jak najbardziej realistycznie. Co do Rynn, która napisała, że ma gdzieś realistyczne rysowanie.. cóż mogę się pod tym podpisać i ja, ponieważ od zawsze bardziej leżał mi komiksowy styl. Po za tym ja również nie widzę siebie w rysowaniu realistycznym.
    Jednak po tym ćwiczeniu doszłam do wniosku, że aby fajnie narysować cokolwiek w swoim ulubionym, komiksowym stylu trzeba najpierw nabrać ogłady w anatomii, którą ćwiczy się poprzez bazowanie na realistycznych przykładach. Ja mam właśnie zamiar, aby wyćwiczyć się bazując na tych realiach, a potem jak już to opanuję - jechać z głowy 'swoim komiksem' :) Mam pytanie do każdej w sumie -na czym się opierałyście? ja na swoich dłoniach i mojego Tż xD //po za tym good job everyone! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to, to! Polać tej Pani za mądre wnioski ;) Zasada jest dokładnie taka, że żadne uproszczenie nie może wynikać z niewiedzy, tzn. nie rysujemy uproszczonych dłoni, bo nie umiemy narysować normalnych. Wystarczy dobrze przejrzeć galerie naszych idoli w tworzeniu cartoonów, żeby szybko przekonać się, że w rysunku realistycznym też kopią nam tyłek. I to się jedno wiążę z drugim - znajomość anatomii pozwala nam lawirować w uproszczeniach i przekształcać nasze postaci do woli, zachowując pewną logikę. Najlepiej sprawdzić to cisnąć przez miesiąc np. anatomię, a potem sprawdzić z jaką łatwością będą wychodziły nam nasze uproszczone dłonie i jak świetnie zaczną wyglądać ^^

      U mnie, jak zawsze, problem z kreską. Ehhh nie wiem dlaczego, ale pracując na tablecie mam straszny problem z taką.. lekkością konturu. Dynamiką kreski. Wiecie, że momentami jest grubsza, czy cieńsza. Niektórzy robią to intuicyjnie, ja wcale xD Może macie jakiś patent?

      8 Revv jest śliczna. Cholero.

      A refki brałam stąd:
      http://windsweptsummer.deviantart.com/art/Left-Hand-Reference-28522723?q=gallery%3Awindsweptsummer%2F2100383&qo=23

      http://windsweptsummer.deviantart.com/art/Right-Hand-Reference-28509739?q=gallery%3Awindsweptsummer%2F2100383&qo=24

      Usuń
    2. To może was ułagodzę mówiąc, że opierałam moje ręce na zdjęciach, więc to są poprawnie anatomiczne komiksowe dłonie ;)

      Rysowanie poprawnie anatomicznych dłoni ćwiczyłam naprawdę wielokrotnie, i pomaga mi to tylko o tyle, że jestem w stanie przekopiować z refki dłoń, koniec :P

      No ale szykowałam się, że będzie lekki bulwers ;) z tym, że chyba chodzi o to, żeby ćwiczyć i dążyć do doskonalenia się, ja będę robić to w taki sposób, w jaki mi wygodnie ;))

      Ręce Rysi ftw, ta kreska jest taka czysta i płynna, mrau.

      Usuń
    3. Moimi faworytami są Rysia (ta kreska, babo, jak Ty robisz taką cudowną lekką kreskę? zgaduję, że to nie od ręki, tylko następna warstwa po szkicu?) i Indrani, która jednocześnie dodała cienie, a to też jest dobre, dodatkowe ćwiczenie. Nie mogę się u nich do niczego przyczepić. Alex i Atura również się przyłożyły do ćwiczenia, aczkolwiek jestem w stanie znaleźć drobne błędy. Mimo to plus dla Alex - kiedy zaczyna pomagać sobie refkami (i to nie ze zdjęć, tylko z reala, super!) pokazuje, że naprawdę zaczyna dawać sobie radę. ; ) Cieszę się, że wyciągasz wnioski.

      Co do Rynn - jak dla mnie większość tych dłoni niczym się nie różni od dłoni, które już rysujesz u siebie na blogu. Nauczyłaś się czegoś podczas tego ćwiczenia? Za to jeśli przerysowywanie realistycznych dłoni z refki Ci nie pomaga, nie powinnaś odpuszczać tylko zajrzeć do jakiegoś podręcznika, który więcej tłumaczy niż każe bezmyślnie przerysowywać. No i nie róbmy tutaj sobie jakiejś samowolki, jeśli nie będziemy się specjalnie przejmować treścią zadań, to po co nam kisiel?

      Usuń
    4. No zaraz, ale miały być dłonie męskie i damskie, tak? Są, tak? To jaka samowolka? Jest mus rysowania realistycznego?

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Na przyszłość mówię. Co do obecnej pracy - abstrahując od stylu, przede wszystkim się nie przyłożyłaś, kreski są niedokładne i całość wygląda, jakby zajęła Ci 10 minut. (EDIT, bo literówka)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20, i byłam pijana. :D

      Do następnego się przyłożę bardziej :P

      Usuń
    2. : D +1 za rysowanie w ekstremalnych warunkach. Mi kiedyś ręka drżała, bo wypiłam za dużo kawy. : D

      Usuń
    3. Ej weź, mężczyzna wrócił z pracy i zrobił mi drinka w stylu "cola z rumem, cola w ilościach śladowych". Pięć drinków później wchodzę na kisiel i widzę, że czas jest do północy, a nie do następnego dnia. No i no.

      Usuń
    4. Uou, uou, uou, nie chciałam zacząć żadnego buntu, moment! W założeniach tego bloga nie ma nic na temat stylu, w którym się pracuje. Chodzi o to, żeby się rozwijać. Każda z nas myśli tu za siebie i w pełni świadomie podejmuje decyzje, więc nie ma sensu się spierać.

      Rynn. Jeśli chcesz rysować komiksowo, to rysuj - nikt Ci nie zabroni ^^. Moja rada jest nadal aktualna. Masz fajne, mocne komiksowo prace, które bardzo mi się podobają i nie trącą amatorszczyzną, ale jak każdej z nas, Tobie również do doskonałości jeszcze brakuje. Masz swoją skaczącą łuczniczkę ze stycznia, gdzie niestety zarówno anatomia, jak i perspektywa mają wyraźne usterki, więc chociażby w tych tematach proponuję na chwilę odłożyć komiks do szuflady i przyłożyć się, żeby iść do przodu. Bo refka była, ale brakło chyba wiedzy teoretycznej.
      To Ci radzę jako ktoś, kto próbuje wyrwać się z mangi, żeby nadrobić właśnie wszelkie braki w zwyczajnych podstawach T.T

      Nadal wszystko jest jednak w Twoich rękach i ja na pewno Cię nie będę kamienować za własne poglądy ^^ Każdy ma swoją ścieżkę i wie czego szuka. Jeżeli narysowałaś już tyle rąk realistycznych, że bardziej rozwinie Cię przetwarzanie ich na cartoon, nikt Ci na drodze stawał nie będzie.

      Zgadzam się z Revv co do wrażenia "bylejakości", choć wiem że duża ilość kresek nie oznacza wcale robienia czegoś na szybko. Sama nadal czasem tak mam T.T Powtórzę jednak słowa pewnego mądrego człeka, który stanął kiedyś na mej drodze - lepsza jedna krzywa, ale zdecydowana kreska, od trzech prostych jedna na drugiej. Zwłaszcza w komiksie. Spróbuj nie kreskować parę razy tego samego miejsca, tylko machnąć raz, a porządnie.


      Także tego. Nie ma musu rysowania realistycznego, ale jest to wskazane, właśnie żeby wyjść sobie z safe-zone'a i trochę się napocić. Grunt to jednak przed swoim własnym sumieniem móc powiedzieć, że się nauczyło czegoś nowego i zmusiło do pracy, right? ^^

      Usuń
    5. szacun za rysowanie po pijaku xD

      Usuń
  3. Right right, zgadzam sie z tym, co napisalas~

    Moze poza tymi szarpanymi kreskami. Dla mnie to norma w szkicowaniu, o ile rozumiem, ze we wlasciwym rysunku wyglada to zle, tak w szkicu imho nie powinno to miec znaczenia.

    Co dosc dziwne, u mnie wynika troche ze specyfiki narzedzia - mam maly tablet i turbozle rysuje mi sie dluga linie, wychodza zazwyczaj drzace i dziwne. Wole szarpany szkic i lineart pen toolem. A jak rysuje na kartce, to tego problemu nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no to chyba, że tak. Rozumiem co to znaczy niewygodny tablet, miałam kiedyś paskudnego pentagrama, który dzialał po prostu fatalnie T.T Także współczuję.

      Usuń
    2. Tak jak pierwszym tabletem z którego korzystałam był pocztówkowy wacom, tak po 2 latach korzystania z mediuma nie wyobrażam sobie rysowania bez srogiego zamachnięcia się przy większych kreskach. Zbieraj na większy model, Rynn. : )

      Usuń
    3. Nie no, ja lubię moje maleństwo. I mam wacoma, ogólnie na niego nie narzekam. Korzystałam z większych i wolę mojego kurdupla, bo tak jak mówię - pasuje mi szkicowanie "zrywowe" a później wykańczanie pen toolem ;)

      Usuń
  4. Ja też mam problem z ładnymi lineartami tabletem, tutaj po prostu najpierw lekko szkicowałam konstrukcję dłoni, a jak wydawało mi się wszystko ok, to poprawiałam nieco mocniej. Mi ogólnie rysowanie tych rąk sprawiało przyjemność, dziwne :P

    Posługiwałam się tymi fotkami przy rysowaniu:
    http://browse.deviantart.com/art/Male-Hands-1-Stock-348639911
    (damskich nie mogę znaleźć)

    Więc tak nawiązując o dyskusji na temat komiksowej kreski Rynn. Dla mnie to jest jak z tymi wszystkimi dzieciakami, zaczynającymi rysowanie od mangi, bo to wydaje się proste, bo chcą tak rysować, bo ładnie wychodzi. Ja też tak zaczynałam. Ale nawet najlepsi mangacy nie zaczynają swojej nauki od wielkich oczu i komiksów, a najpierw ćwiczą anatomię i rysunek z natury. Wszystko to, aby zrozumieć ludzkie czy zwierzęce ciało, jak zachowuje się światło, perspektywa, kompozycja, bo wtedy wiadomo co i jak przenieść na komiksową kreskę, by miało to ręce i nogi. Tak ja to odbieram.
    Po to też jest według mnie kisiel, żeby porzucić te dotychczasowe naleciałości i zacząć ćwiczyć trochę odrywając się od tego, co rysujemy na co dzień, aby udoskonalić ogólne umiejętności rysunku. No, ale EOT.

    No ale przechodząc do prac dziewczyn. Podobają mi się prace Revv i Indrani, głównie dlatego, że udało im się uchwycić przestrzenność dłoni. Indrani zrobiła to za pomocą lekkiego światłocienia, za to Revv dzięki prostym paru kreskom uchwyciła właśnie tą dynamikę.
    Alex poradziła sobie z tym zadaniem lepiej, niż z ludzkimi postaciami, widać tutaj już głębsze studiowanie dłoni, lekkie cienie wydobywają to, co miały wydobyć, widać też podkreślone najważniejsze elementy.
    Atura chyba korzystała z podobnych stocków, co ja :D Ale tutaj też nie mogę się przyczepić do samych proporcji czy konstrukcji, poćwiczyłabym jednak nad wykończeniem, paroma detalami, które ukazały by właśnie plastyczność dłoni (drobne zagięcia, kłykcie), bo palce wyglądają trochę zbyt prosto. Przypomina mi to moje rysunki z sierpnia (http://3.bp.blogspot.com/-0cd-jguyWKQ/UCvzZHK1xJI/AAAAAAAAAEo/FjyrKw29tBg/s1600/21.jpg).

    U Rynn, już pomijając kwestię kreski :D Podoba mi się męski "kciuk w górę" i wyprostowana dłoń damska. Reszta jest nadal lekko koślawa i tutaj widzę, mimo uproszczenia, lekkie problemy z proporcjami czy wykończeniem dłoni, widać to chociażby na męskiej okejce (coś mi tu nie gra), czy w większości damskich rączek. Kciuk jakoś jest oderwany od reszty w niektórych przykładach i nie widać, że to akurat kciuk:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam lekkie opóźnienie, wybaczcie. Chyba już wszystko zostało powiedziane i na temat techniki, i na temat stylu, a każdy wyciągnął wnioski choćby na podstawie porównania swoich praca z innymi. Swoją drogą, super że uzbierało się nas tak dużo.
    Dobrą robotę pokazały Indrani i Revv przy światłocieniach.
    U mnie błędy jak najbardziej, a to przez błyskawiczne wykonanie. Następnym razem bardziej się postaram.

    OdpowiedzUsuń
  6. Also, czy moglibyśmy poddać pod dyskusję termin rysowania? .__. bo w sumie ja na przykład mam najwięcej czasu w weekend, kiedy to nie znamy jeszcze kolejnego tematu, więc rysować nie mogę...a później muszę rysować na ostatnią chwilę, bo na tygodniu wciąż miałam inny stuff na głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dobrym rozwiązaniem byłoby przesunięcie deadline do soboty wieczór? Po co nam całe 2 dni na komentarze.

      Usuń
    2. Zawsze coś. Ale nie możemy podawać nowego tematu od razu, żeby było więcej czasu? Toć to w komentowaniu nie przeszkadza, a będzie już można kminić.

      Usuń
    3. Rynn, Ty będziesz następna po mnie - więc możesz się już wcześniej zastanawiać nad martwą naturą. Ja notkę wrzucę dzisiaj jak z roboty wrócę i będziesz mogła się zająć moim tematem również przez całą sobotę. ; )

      Usuń
  7. dla mnie też nie ma problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie tam każdy dzień odpowiada, więc jak Wam wygodniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spox, to może zmieńmy deadline do soboty, północy? Ja mogę się zająć podsumowaniem jak ty nie możesz. A w niedzielę w nocy/poniedziałek nad ranem zarzucę już tematem martwej natury.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.