poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Temat #46 - podsumowanie

Brawo dla ćwiczących rysowanie, mimo wakacji i upałów sprzyjających gnuśnieniu :)

CzarnyMotyl
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, mój aparat już ledwo daje radę.



Fenwyn
Korzystałam głównie z pixelovely, skupiłam się na męskich sylwetkach.



AnnieQ
Nie za wiele tego mam i raczej nie powala :P



Irena Mazur
Raczej nic wyjątkowego, poza patyczakiem brata (y)





3 komentarze:

  1. Głupio mi jest oceniać innych, skoro sama jeszcze muszę się dużo nauczyć. No ale ktoś na fb narzekał, że nie ma na kiślu już prawie żadnych zwrotnych komentarzy, a więc wypocę jeden komentarz.
    Zacznę od najlepszej wg mnie pracy, czyli od Fenwyn. Szkice może i nie są dokładne, ale w porównaniu do reszty jako tako ma zachowane proporcje. Mina piątego pana w górnym rzędzie jest powalająca :D
    AnnieQ: pierwsza praca to zbiór prostych kresek i w ogóle nie ma zarysowanych żadnych muskułów, ew. oponek czy innych fałdek. W drugie pracy kobieta nr 2 ma zdeformowane plecy, tj. jeszcze nigdy nie widziałam, aby ta linia pleców układała się w idealny łuk.
    CzarnyMotyl: Robisz za długie tułowia albo to miednice układasz za nisko. Chyba, że to na jedno i to samo wychodzi. I dunno. Większość prac to takie patyczaki, jak u mnie. Któraś z kiślujących kiedyś wspominała, że należy rysować, zaczynając od form i innych takich. Dzięki temu postacie są trójwymiarowe, a przynajmniej takie powinny być.
    Yhmmmm, dobra, teraz kiedy już popisałam się całkowitą nieznajomością tematu, mogę z czystym sumieniem ogłosić, że po raz pierwszy od kilku miesięcy jakoś udzieliłam się na Kiślu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarny Motyl - włochata i ciężka kreska, a to przecież tylko zarysy postaci. Momentami podchodzisz nawet do cieniowania, na tym etapie zupełnie niepotrzebnie - niektórzy to może jakoś zaznaczają, ale w taki sposób, że forma ciągle jest lekka. Widzę, że tworzysz jakiś szkielet na początku i to jest super, tylko zamiast tak potem męczyć rysunek postaraj się zaznaczyć sylwetkę jak największymi, czystymi łukami. No i dokładniej się przyglądaj, rysujesz trochę tak jak Ci się wydaje, że człowiek wygląda - a przecież obserwujesz postać podczas rysowania, możesz przyjrzeć się lepiej i mniej dopowiadać od siebie.

    Fenwyn - Bardzo mi się te prace podobają. Może momentami lecą proporcje, ale nie chodzi o to, żeby tutaj były idealne. Trochę porno dla oczu. : ) Żeby się trochę przyczepić dodam, że w szybszych pracach mogłabyś uprościć niektóre linie do jednego łuku, np. nogę piątego pana z góry. Można było machnąć jeden łuk a potem dopiero zaznaczyć kolano. : )

    AnnieQ - W przyrodzie nie ma takich prostych linii. ; ) Leć łukami, tak dużymi jak tylko znajdziesz w sylwetce. Widzę, że starałaś się mieć czystą kreskę, myślę, że po kilku treningach mogą Ci fajne gesture wychodzić. Drugi obrazek to taki mocno konturowy i prawie bez szkicu niestety.

    Irena Mazur - Całkiem proporcjonalne te sylwetki, możesz je jednak w ramach ćwiczeń trochę bardziej powyginać. Czasami ponoć lepiej zacząć rysować z lekką przesadą, żeby sobie lepiej pewne rzeczy wbić do głowy. ; ) Linia mi trochę nie odpowiada, albo włochata albo przerywana. Może ołówkiem będzie lepiej? Niby długopisem się da, ale podchodzę sceptycznie. No ale ćwicz dalej, jesteś na dobrej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarny Motyl - najistotniejszy problem wg mnie to, jak Revv też zauważyła, kształty rysowane z pamięci. Czasem lepiej przez chwilę zapomnieć co rysujesz, żeby wyobrażenie, jak dana część ciała wygląda, nie przesłaniało tego, co masz przed sobą. Odizolować poszczególne kształty i próbować je odwzorować, może nawet wyolbrzymiając wszystkie krzywizny i załamania, żeby się odzwyczajać od takich prostych, manekinowatych form. To jest mój sposób w każdym razie, może nie do końca zgodny z ideą gesture.
    AnnieQ - tak ogólnie rysujesz dość sztywno, może pomogłoby rozluźnienie nadgarstka na początek (a w ogóle to niby trzeba rysować z ramienia, ja tam nie umim) choćby jakimiś gryzmołkami. Ale żeby nie było, z takiej kanciastej kreski też można wyhodować fajny styl. Proporcje na moje oko całkiem dobre. Postać z kreskami zamiast nóg przypadła mi do gustu, jest taka minimalistyczna ;)
    Irena Mazur - im dalej tym lepiej, nie przestawaj ćwiczyć.

    A tak btw to ja za każdym razem czuję się niepewnie doradzając komukolwiek w rysowaniu, ale postaram się dawać więcej feedbacku na kiślu, zdecydowanie to zaniedbałam.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.